Szwajcarska marka Motorex jest doskonale znana użytkownikom rowerów. W ciągłej sprzedaży można znaleźć mnóstwo olejów, płynów czy środków czyszczących. Korzystając z okazji, że dotarła do nas mała paczka z produktami Motorexa, postanowiliśmy przybliżyć Wam bliżej całą ofertę firmy.

Motorex Bike Clean Wet Cleaner

Przegląd chemii rowerowej Motorexa rozpoczynamy od płynu do mycia. W ofercie marki znajdziemy dwa specyfiki, do mycia na sucho i na mokro. Nasza paczka zawierała tylko ten drugi, więc pierwszym krokiem jest porządne namoczenie roweru wodą, a dopiero potem, zaaplikowanie płynu. Według zaleceń producenta należy spryskać rower i dać mu kilka minut, aby środek dotarł we wszystkie zakamarki. Następnie wystarczy spłukać całość, a jeśli cały brud nie został usunięty, to można poprawić gąbką/szmatką.

Sam płyn jest dość gęsty i tłusty, a aplikacja poprzez spryskiwacz jest banalnie prosta. W trakcie mycia płyn bardzo dobrze się pieni i jak to mawiała moja nauczycielka od chemii, „jeśli coś się dobrze pieni, to jest skuteczne”. Warto dodać, że płyn jest bezpieczny dla wszelkich materiałów, takich jak gumowe uszczelki, plastiki, metale czy karbon. Dostępny jest zarówno w postaci 500ml opakowania z aplikatorem, jak i baniek uzupełniających (2, 5 czy 25l).

Motorex Bike Shine Perfect Finish

Po umyciu i dokładnym wysuszeniu roweru wyjmujemy kolejny specyfik w spray’u, który ma za zadanie zaaplikować warstwę ochronną. Preparat nadaje wysoki połysk oraz odświeża kolory, a do tego jest hydrofobowy i dzięki swoim antystatycznym właściwościom, skutecznie powinien obniżać przylepianie się brudu i kurzu.

Nasze opakowanie to spray, dzięki któremu bardzo łatwo zaaplikować środek, ale produkt dostępny jest także w wersji płynnej. Po aplikacji zdecydowanie czuć, że coś zostało naniesione na powierzchnię, ponieważ robi się ona w odczuciu… hm… jakby to określić? taka, silikonowa. Po prostu czuć, że coś tam jest, a jak się będzie sprawdzać w praktyce? Czas pokaże!

Motorex Helmet Care Active Foam

Kolejny produkt przeznaczony jest do pielęgnacji głowy rowerzysty, a dokładniej jego kasku. Jest to nic innego jak aktywna piana do czyszczenia wyściółki kasku. Według producenta pochłania wszelkie brzydkie zapachy, czyści wyściółkę i skorupę kasku, odświeża kolory, a do tego jest łagodny dla powierzchni.

Póki co jest to jedyny środek, którego jeszcze nie używaliśmy, bo kaski przed sezonem zostały ogarnięte. Ale już niedługo będzie co robić, więc jestem pełen optymizmu, że w końcu nie będzie trzeba demontować wszystkiego ze środka i można będzie ogarnąć temat na kasku.

Motorex Chain Degreaser X-Treme Cleaner

Wracając do czyszczenia roweru, to kolejnym środkiem do zadań specjalnych jest odtłuszczacz do łańcucha. Jest to aktywny i biodegradowalny preparat, który szczególnie skuteczny jest w przypadku tłustych i oleistych zanieczyszczeń. Występuje jako spray i idealnie sprawdzi się do zastosowań bardziej warsztatowych, tj. wygodniej się go używa, gdy kaseta czy łańcuch są zdemontowane. Dzięki temu można dokładniej wyczyścić powierzchnie i przy okazji nie zabrudzić dopiero co umytego roweru.

Motorex Chainlube: allround / dry / wet

Gdy już skończymy czyścić napęd, to koniecznie trzeba go nasmarować. O ile w przypadku całej rowerowej gamy marka Motorex ma po jednym produkcie do konkretnego zadania, to w kwestii smarów otrzymujemy do wyboru trzy wersje: uniwersalny, na suche i na mokre warunki. Każdy z nich zaprojektowany został z myślą o konkretnym zastosowaniu i w zależności od tego w jakiej pogodzie jeździmy, to należy wybrać odpowiedni model.

My póki co zdecydowaliśmy się na wersję uniwersalną, która po pierwszych użyciach… dość mocno brudzi łańcuch. Spowodowane jest to dobrymi właściwościami wyciągania (i niestety przyciągania) brudu. Po smarowaniu oraz pierwszych kilometrach trzeba więc dodatkowo przetrzeć łańcuch i zwrócić na niego większą uwagę niż w przypadku smaru na suche warunki.

Odpowiednia chemia rowerowa to w obecnych czasach konieczność. Wyspecjalizowany sprzęt oznacza, że trzeba o niego odpowiednio dbać, a im bardziej jest on zaawansowany, tym bardziej musi być dopieszczony. Chemia Motorexa wydaje się być odpowiednia do codziennego użytkowania i bezstresowego doprowadzenia sprzętu do używalności. Osobiście nie jestem osobą, która jakoś przesadnie dba o rower (brud w końcu sam odpada), ale podczas przygotowywania redakcyjnych maszyn na majówkowy wyjazd, robota szła szybko i sprawnie. Jak będzie dalej w trakcie sezonu? Zobaczymy!

Tomasz Profic, 43RIDE

O marce Motorex

W 1917 roku Arnold Bucher pod marką REX rozpoczął produkcję środków do czyszczenia skór i podłóg. Wraz z rosnącym rozwojem pojazdów silnikowych nastąpiła zmiana w działalności biznesowej i w 1947 roku marka zmieniła nazwę na MOTOREX. Od tej pory w ofercie znajduje się cała gama olejów, sprayów, płynów i innych środków służących konserwacji, czyszczeniu i ułatwiających eksploatację samochodów, motocykli czy rowerów.

Oficjalna strona: motorex.com
Media: facebook, instagram, youtube