Kaski łączące w sobie dwa rodzaje ochrony są dostępne na rynku już od wielu wielu lat. Jednak dopiero wraz z dynamicznym rozwojem enduro w ostatnich sezonach, również i kaski przeszły swoistą ewolucję i nie przypominają już pokracznych konstrukcji z dopinaną szczęką. W ofercie marki Leatt znajdziemy dwa modele kasku typu 2w1, a teraz zapraszam na prezentację najnowszego z nich.
Kask 2w1 – co to w ogóle jest?
Fullface i otwarty kask w jednym? Tego typu połączenie wydaje się dość logiczne i potrzebne dla każdego fana enduro (i nie tylko). Czy jednak jest to praktyczne połączenie? W teorii zdjęcie szczęki np. na podjazd, i założenie jej na zjazd wygląda perfekcyjnie, jednak w praktyce, coś z tą odpiętą szczęką trzeba zrobić. Tu powstaje pewien problem, którego jeszcze żaden producent chyba nie rozwiązał – co zrobić z odpiętą szczęką? Oczywiście nie ma problemu jeśli mamy ze sobą dodatkowy plecak, albo trzecią rękę… Tak czy siak wiemy jaka jest idea, a jak jest w praktyce?
Dla mnie wybór kasku 2w1 to przede wszystkim oszczędność miejsca w domu. W końcu mam tylko jeden kask i po prostu używam tej wersji, która jest mi akurat potrzebna. Czy korzystałem z tej funkcji na trasie? Tak, choć jak pisałem chwilę wcześniej, nie jest to najwygodniejsza opcja jeśli nie masz gdzie schować szczęki.
Dla kogo jest taki kask? Przede wszystkim dla osób, które szukają dodatkowej ochrony szczęki podczas górskich wojaży, a nie chcą za każdym razem jeździć w typowym kasku DH. Pewnym rozwiązaniem może być lekki kask typu fullface, ale tu mamy dodatkową opcję odpięcia szczęki, więc łączymy zalety dwóch rodzajów kasków.
Kask Leatt MTB 2.0 Enduro
W ofercie marki Leatt na chwilę obecną znajdziemy dwa modele kasków typu 2w1. Pierwszym z nich jest sprawdzony przez nas jakiś czas temu model MTB 4.0 Enduro, a drugi z nich to jego bardziej budżetowy odpowiednik, czyli MTB 2.0 Enduro, dzięki polskiemu dystrybutorowi Leatt, będący głównym bohaterem tego tekstu.
Już na pierwszy rzut oka widać różnicę między modelami. Przede wszystkim w oczy rzuca się kształt polimerowej skorupy, która jest bardziej opływowa i w stylu „enduro”, podczas gdy model 4.0 bardziej przypomina kaski typowo zjazdowe. Tym samym również różnica w wadze jest odczuwalna i wynosi ona około 200g na korzyść modelu 2.0. W dwójce znajdziemy również dwa otwory wentylacyjne więcej (tu jest ich aż 20!), także wentylacja w ciepłe dni powinna być jeszcze lepsza.
Również system mocowania szczęki jest tu inny. W modelu MTB 2.0 Enduro zamiast dwóch dźwigienek zastosowano dwa przyciski, których naciśnięcie powoduje zwolnienie blokady szczęki. Jest to bardzo proste i intuicyjne rozwiązanie, ale czy lepsze? To czas pokaże.
Poza tym w kasku znajdziemy doskonale znaną technologię bezpieczeństwa 360° Turbine, miejsce na odłożenie okularów czy regulowany daszek z funkcją odrywania podczas upadku.
Za odpowiednie dopasowanie kasku do głowy dba regulacja obwodu, a w zestawie producent dołącza także drugi zestaw gąbek policzkowych o innej grubości. Do wyboru mamy trzy rozmiary (S/M/L), z których każdy ma swoją dedykowaną skorupę.
Technologia 360° Turbine
Za bezpieczeństwo odpowiada doskonale już znany system 360° Turbine. Oznacza to, że jest to system podobny w działaniu do systemu MIPS, ale opracowany w pełni przez inżynierów Leatt. Wewnątrz kasku rozmieszczone są specjalne elastyczne krążki, które w razie wypadku mają za zadanie redukować siły działające na nasz mózg. System działa również na ściskanie, a wg Leatt’a pozwala to na redukcję aż o 40% sił rotacyjnych powstałych przy upadku oraz o 30% zmniejsza ryzyko urazu głowy. Sprawdzone w praktyce – to działa!
Pierwsze wrażenie
Kask Leatt MTB 2.0 Enduro otrzymałem tuż przed majówką, a więc w idealnym czasie na pierwsze poważne jeżdżenie w górach. Nie było to co prawda enduro, ale typowe bike parkowe kręcenie kółek, jednak muszę przyznać, że kask sprawował się bardzo dobrze. Z początku miałem lekki problem, aby przyzwyczaić się do innego kształtu i notorycznie myślałem, że nie mam założonej szczęki (szczerze mówiąc nie wiem dlaczego), ale po kilku kółkach przestało mi to przeszkadzać.
Tomasz Profic, 43RIDE
Osobiście kasku 2w1 używam bardziej jako jednego produktu zamiast dwóch: otwarty na co dzień, pełny do bike parku. Także problem zostawiania szczęki mnie nie dotyczy, ale wciąż czekam aż pojawi się rozwiązanie tego „problemu” na rynku. Pełny test pod koniec sezonu, także do zobaczenia na trasach!
Specyfikacja:
- lekka polimerowa skorupa, 20 otworów wentylacyjnych
- zdejmowana szczęka dzięki łatwemu systemowi przycisków
- miejsce na odłożenie okularów, magnetyczne zapięcie Fidlock, regulacja obwodu
- technologia bezpieczeństwa 360° Turbine
- do 30% mniej sił działających na mózg podczas uderzenia, które skutkować może wstrząśnieniem
- do 40% mniej sił rotacyjnych działających na mózg podczas uderzenia
- regulowany daszek z funkcją odrywania podczas uderzenia
- odprowadzająca wilgoć, oddychająca, antyzapachowa wyściółka – nadająca się do prania
- certyfikaty i testy: AS/NZS 2063:2008, EN1078, CPSC 1203
- dostępne kolory: stealth, suede, titanium, white
- dostępne rozmiary: S (51-55cm), M (55-59cm), L (59-63cm)
- waga: 661g (407g bez szczęki), rozmiar M
- cena: 948,99zł, shop.43ride.com
O marce Leatt
Leatt® oferuje produkty praktycznie do każdego sportu akcji. Ochraniacz karku Leatt-Brace® jest wielokrotnie nagradzanym produktem, a w połączeniu z kaskiem fullface oferuje świetne zabezpieczenie przed złamaniami odcinków szyjnych kręgosłupa. Został zaprojektowany dla użytkowników motorów, rowerów, pojazdów ATV, skuterów śnieżnych i wszelkich innych pojazdów wymagających kasku na głowie.
Oficjalna strona: leatt.com
Dystrybucja: olekmotocykle.pl
Media: facebook, instagram, youtube, twitter