Kolejny wyścigowy weekend z Pucharem Świata DH za nami. Tym razem zawodnicy ścigali się w Andorze, gdzie w tutejszym Bike Parku Vallnord organizatorzy przygotowali kompletnie nową trasę, a to oznaczało nowe rozdanie i ogromną ilość niewiadomych. Rywalizacji nie ułatwiał też fakt niesamowicie słonecznej i suchej pogody, która sprawiła, że świeża trasa bardzo szybko zamieniła się w wyboiste i piaszczyste koleiny.

Warunki do jazdy wbrew pozorom były bardzo ciężkie, a wielu zawodników decydowało się na użycie opon… na błoto, które po delikatnym docięciu klocków miały szanse odpowiednio wgryzać się w powierzchnię i zapewnić maksimum trakcji.

Juniorzy i juniorki

Wśród juniorów po raz kolejny zwycięstwo odniósł Jackson Goldstone (Santa Cruz Syndicate), dla którego była to już trzecia wygrana w sezonie. Co ciekawe, Jackson z czasem 2:43.420 uzyskał najlepszy przejazd dnia i o ponad sekundę miał lepszy rezultat niż zwycięzca kategorii elita mężczyzn. Drugie miejsce zajął Jordan Williams (Madison Saracen Factory Team), a trzeci był Tegan Cruz (RockShox Trek Race Team).

Jackson Goldstone / zdjęcie: Bartek Woliński

Najszybszą juniorką była z kolei Phoebe Gale (Canyon Collective FMD), która tym samym zachowała szanse na końcowy triumf w klasyfikacji generalnej. Na drugim miejscu zawody ukończyła Gracey Hemstreet (Norco Factory Team), dzięki czemu utrzymała przewagę w generalce, ale stopniała ona do zaledwie pięciu punktów. Podium uzupełniła Jenna Hastings (Pivot Factory Racing).

Top 5 juniorów i juniorek:

  1. Jackson Goldstone 2:43.420 // Phoebe Gale 3::16.852
  2. Jordan Williams +1.686 // Gracey Hemstreet +5.993
  3. Tegan Cruz +4.770 // Jenna Hastings +7.449
  4. Bodhi Kuhn +5.423 // Lisa Bouldadou +8.382
  5. Tristan Lemire +6.067 // Izabela Yankova +8.387
Podium juniorów: 2. Jordan Williams, 1. Jackson Goldstone, 3. Tegan Cruz / zdjęcie: Bartek Woliński

Klasyfikacja generalna (Top5):

  1. Jackson Goldstone 280pkt // Gracey Hemstreet 275pkt
  2. Jordan Williams 260pkt // Pheobe Gale 270pkt
  3. Lachlan Stevens-McNab 191pkt // Jenna Hastings 210pkt
  4. Remy Meier-Smith 158pkt // Izabela Yankova 150pkt
  5. Davide Cappello 140pkt // Aimi Kenyon 125pkt

Elita kobiet

Wśród pań rywalizacja rozpoczęła się od triumfalnego powrotu Jess Blewitt (GT Factory Racing). Młoda Nowozelandka straciła początek sezonu przez poważną kontuzję, ale gdy już wróciła do rywalizacji, to od razu objęła prowadzenie w wyścigu. Co ważne jej czas przejazdu był o zaledwie sekundę wolniejszy od zwycięskiego przejazdu Camille Balanche (Dorval AM Commencal) z kwalifikacji.

Jess Blewitt / zdjęcie: Bartek Woliński

Następnie na starcie pojawiła się Eleonora Farina (MS Mondraker Team), ale jej czas był gorszy nie tylko od wyniku Blewitt, ale również znajdującej się tuż za nią Mille Johnset (Commencal / 100%). Kolejną zawodniczką na starcie była z kolei Valentina Höll (RockShox Trek Race Team). Austriaczka w końcu połączyła wszystkie kropki i zaliczyła niesamowity przejazd. Dzięki temu objęła prowadzenie z ponad 5-sekundową przewagą!

Valentina Höll / zdjęcie: Bartek Woliński

W tym momencie na starcie zostały już tylko trzy zawodniczki. Myriam Nicole (Commencal / Muc-Off by Riding Addicition) jechała pewnie po zwycięstwo, ale kraksa w najbardziej stromej sekcji trasy pogrzebała jej szanse na dobry wynik i ostatecznie musiała zadowolić się siódmą lokatą.

Myriam Nicole / zdjęcie: Bartek Woliński

Nina Hoffmann (Santa Cruz Syndicate) miała dobry i płynny przejazd, który można było określić mianem „bezpiecznego”. Ostatecznie dało jej to drugą lokatę, ale do Höll straciła aż 3.5 sekundy. Jako ostatnia na starcie pojawiła się zwyciężczyni kwalifikacji, Camille Balanche. Nie był to jednak udany dzień dla Szwajcarki, która popełniła mnóstwo błędów i ostatecznie dojechała jako trzecia. Tym samym na najwyższym stopniu podium, pierwszy raz w tym sezonie, stanęła Valentina Höll, drugie miejsce zajęła Nina Hoffmann, a trzecia była Camille Balanche.

Nina Hoffmann / zdjęcie: Bartek Woliński

To ogromna ulga. Kwalifikacje poszły mi bardzo źle, do tego ostatnie treningi również nie były najlepsze, więc nie wiedziałam co się dzieje. Starałam się przycisnąć, ale tak aby nie stracić płynności. Trzeba było pojechać mądrze, jak dorosła, a nie jak juniorka.

Valentina Höll

Top 5 elity kobiet:

  1. Valentina Höll 3:09.803
  2. Nina Hoffmann +3.538
  3. Camille Balanche +3.684
  4. Jess Blewitt +5.199
  5. Mille Johnset +6.119
Podium elity kobiet: 4. Jess Blewitt, 2. Nina Hoffmann, 1. Valentina Höll, 3. Camille Balanche, 5. Mille Johnset / zdjęcie: Bartek Woliński

Klasyfikacja generalna (Top5):

  1. Camille Balanche 1085pkt
  2. Myriam Nicole 905pkt
  3. Valentina Höll 811pkt
  4. Eleonora Farina 675pkt
  5. Nina Hoffmann 583pkt

Elita mężczyzn

W rywalizacji mężczyzn przez długi czas na prowadzeniu był Oliver Zwar (Union) i patrząc na czasy kolejnych zawodników, zanosiło się na niemałą sensację. Ostatecznie piękny sen na fotelu lidera przerwał Angel Suarez Alonso (Commencal / 100%), który wyprzedził Zwara o 0.3s. Ostatecznie Oliver i tak zaliczył jak dotąd swój najlepszy start w Pucharze Świata DH, ponieważ na koniec wyścigu zajął dobre 8 miejsce.

Angel Suarez Alonso / zdjęcie: Bartek Woliński

Angel nie cieszył się długo z prowadzenia, ponieważ z fotela lidera zepchnął go Luke Meier-Smith (Propain Factory Racing) i zanosiło się, że wyniki piątej rundy będą sensacyjne. Kolejni zawodnicy nie mogli nawet zbliżyć się do najlepszych czasów, a najbliżej był Greg Minnaar (Santa Cruz Syndicate), który jednak w tym momencie był dopiero czwarty (ostatecznie 9 lokata).

Andreas Kolb / zdjęcie: Bartek Woliński

Sztuka przebicia czasu Meier-Smitha udała się dopiero Andreasowi Kolbowi (Continental Atherton), który był szybszy o 0.3s, a na starcie została już tylko czołowa dziesiątka z kwalifikacji. W tym momencie wielki powrót na szczyt zaliczył Aaron Gwin (Intense Factory Racing). Aaron nie tylko pobił najlepszy czas kwalifikacji, ale również objął prowadzenie z przewagą 0.6s. Jak się jednak później okazało, starczyło to tylko na czwarte miejsce…

Aaron Gwin / zdjęcie: Bartek Woliński

Finn Iles (Specialized Gravity) zaliczył niesamowity przejazd, a do tego miał ogrom szczęścia. W środkowej części trasy ledwo utrzymał się na rowerze po fatalnej serii błędów, ale na mecie i tak był szybszy o ponad 0.7s od Gwina!

Finn Iles / zdjęcie: Bartek Woliński

Następnie na starcie pojawił się powracający po kontuzji Loic Bruni (Specialized Gravity). Francuz pokazał, że poprzednia runda była tylko rozgrzewką po złamanym obojczyku, a teraz jest już w stanie walczyć o zwycięstwo. Zaliczył świetny przejazd i zepchnął swojego kolegę z zespołu z fotela lidera, będąc szybszym o niecałe 0.3s.

Loic Bruni / zdjęcie: Bartek Woliński

W tym momencie na trasie zostali już tylko Amaury Pierron (Commencal / Muc-Off by Riding Addicition) oraz Loris Vergier (Trek Factory Racing DH). Amaury cudem stanął na starcie ponieważ na ostatnim treningu przed finałami zaliczył ogromną glebę i fizjoterapeuci wykonali niesamowitą robotę, aby w ogóle mógł wystartować. Ostatecznie aktualny lider klasyfikacji generalnej dotarł na metę na dopiero 12 pozycji, ale przy tym co stało się rano i tak należy uznać taki wynik za duży sukces.

Loris Vergier / zdjęcie: Bartek Woliński

Loris Vergier pojechał natomiast tak jak w kwalifikacjach, płynnie i pewnie. Od samego początku uzyskiwał co raz lepsze tempo, a na metę wpadł z czasem lepszym od aktualnego lidera aż o 1.4s! Tym samym w Andorze triumfował Loris Vergier, przed Loic’iem Brunim i Finnem Iles’em.

To był zdecydowanie dobry weekend zakończony zwycięstwem. Starałem się zachować odpowiedni balans pomiędzy ryzykiem i nagrodą, no i jak widać udało się i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.

Loris Vergier

Top 5 elity mężczyzn:

  1. Loris Vergier 2:44.500
  2. Loic Bruni +1.418
  3. Finn Iles +1.697
  4. Aaron Gwin +2.413
  5. Andreas Kolb +3.019
Podium elity mężczyzn: 4. Aaron Gwin, 2. Loic Bruni, 1. Loris Vergier, 3. Finn Iles, 5. Andreas Kolb / zdjęcie: Bartek Woliński

Klasyfikacja generalna (Top5):

  1. Amaury Pierron 930pkt
  2. Finn Iles 666pkt
  3. Loris Vergier 655pkt
  4. Matt Walker 564pkt
  5. Danny Hart 515pkt
YouTube player

Co działo się w poprzednich rundach?

O Pucharze Świata DH

Puchar Świata DH to najważniejsza seria wyścigowa rowerowego świata. Po raz pierwszy zawody MTB zorganizowane zostały w Kalifornii na początku lat ’80-tych, a pierwsze Mistrzostwa Świata rozegrane zostały w 1990 roku. Rok później powstał pierwszy Puchar Świata MTB. Od sezonu 2023 zawody DH stały się częścią Pucharu Świata MTB, w skład którego wchodzą również wyścigi cross country oraz enduro. Zawody zjazdowe (Downhill, DHI) to wyścig z czasem na szybkich i technicznych trasach prowadzących po korzeniach, kamieniach, hopkach czy innych naturalnych i sztucznych przeszkodach.

Oficjalna strona:
ucimtbworldseries.com
Media:
facebook, twitter, instagram, youtube
Ciekawe statystyki: worldcup.eliotjackson.com