Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział mi, że sezon 2017 spędzę na ramie z włókna węglowego i to od polskiego producenta, to zdecydowanie popukałbym się w czoło. Jednak świat idzie do przodu i również mi było dane poznać flagową endurówkę – NS Bikes Snabb Carbon.
Mój testowy Snabb to karbonowy model z 2017 roku. W stosunku do poprzedniego rocznika zmieniono kilka kosmetycznych rzeczy, które w sumie wyszły bardzo na plus. Przede wszystkim zmieniona została konstrukcja aluminiowego rockera, który został wykonany z jednego kawałka aluminium kutego na zimno. Współpracuje on z metrycznym damperem, który jest jednym z najnowszych standardów w branży (w moim przypadku jest to Rock Shox Super Deluxe RC3). Dodatkowo w stosunku do poprzedniego modelu zmieniona została konstrukcja przedniego trójkąta, co zaowocowało odchudzeniem całej ramy o 150g. Poza aluminiowym rockerem znajdziemy również jeszcze jeden aluminiowy element, są to dolne widełki wahacza tylnego. Górne widełki oraz przedni trójkąt to konstrukcja w pełni karbonowa.
Prowadzenie przewodów można wykonać na zewnątrz lub schować je do środka ramy. Nie uświadczymy tu za to typowego uchwytu na bidon. Jednak producent rozwiązał ten problem w ten sposób, że można wykorzystać do tego celu gwinty od zewnętrznego prowadzenia przewodów. W modelach 2018 zmianie uległa tylko kolorystyka.
Prawie rok razem i przez ten czas nie miałem żadnych większych problemów z ramą, ani komponentami. Snabb sprawował się bardzo dzielnie i znosił trudy tułaczki po polskich i alpejskich szlakach, a także codzienne warszawskie klimaty. Przez ten czas obaliłem chyba wszystkie mity i wierzenia ludowe dotyczące karbonu i zdecydowanie nie jest to materiał, którego należy się bać. Nic tu nie trzeszczy, nie stuka, nie puka, nie pęka od byle kamyczka, ani nie wygina się na wszystkie strony. Wszelkie kraksy czy uszkodzenia zakończyły się na lakierze i gdzieniegdzie widać, że lekko nie było. Gdybym miał wskazać słaby punkt ramy, to byłby to… lakier.
Czarna matowa rama z połyskującymi zielonymi wstawkami prezentuje się bardzo ładnie, ale lekkie drapnięcie zieleni i już jej nie ma. Czasem zastanawiałem się nawet czy całkowicie jej nie zdrapać? Słabym punktem mogłyby być również łożyska (NS zastosował tu łożyska MAX), ale i na tym polu nie doszukałem się niczego złego. Łożyska dzielnie kręcą się dalej, ale w końcu wedle zasady „jak dbasz, tak masz”, dostały trochę smaru co jakiś czas.
Komponenty, na których zbudowałem rower opisywałem już podczas poprzednich tekstów (budujemy endurówkę oraz wrażenia na półmetku testów), więc nie będę się już powtarzał po raz kolejny. W ostatnich dniach zmieniłem rewelacyjne opony WTB Riddler 2.4″ na ich mniejszy odpowiednik (2.25″), a w najbliższym czasie planuję wymianę kokpitu na zestaw od Banana Bikes (w związku z tym chwilowo w kokpicie zagościła aluminiowa kierownica od Octane One). Poza tymi drobnymi zmianami wykonuję tylko bieżącą konserwację i cieszę się jazdą.
Pozycja za kierownicą Snabba jest dość wygodna. Co prawda w trakcie długich wycieczek po płaskim można odczuć pewne zmęczenie w łokciach. Jednak jest to chyba przypadłość każdej endurówki, na której pozycja za kierownicą jest kompromisem między typowym rowerem XC, a zjazdowym. Podczas podjazdów bardzo ciężko stracić przyczepność tylnego koła (choć nie jest to niemożliwe), a pedałowanie pod górę może sprawiać nawet jakąś przyjemność (podjazdy to zło!).
Zawieszenie oparto o ogniwo Horsta z czterema punktami obrotu, które posiada dość mocny anti squat. W wielkim skrócie oznacza to, że niepożądana praca zawieszenia podczas pedałowania pod górę została ograniczona do minimum i w praktyce jest ona bardzo mało wyczuwalna. Minusem takiego rozwiązania jest bardziej wyczuwalny tzw. brake jack, czyli utwardzanie się zawieszenia podczas hamowania. Podczas projektowania, inżynierowie NSa chcieli stworzyć rower, który doskonale podjeżdża i miał być to sprzęt do agresywnego enduro. Według mnie ten efekt został uzyskany i to całkiem małym kosztem w postaci upośledzenia pracy zawieszenia w niektórych sytuacjach (np. zmniejszenie czułości podczas hamowania na wertepach).
Geometria ramy również wpisuje się w obecne trendy, czyli długo i nisko. O ile długi przedni trójkąt pomaga w stabilności przy dużych prędkościach, to nisko umieszczona główka jak dla mnie była pewnym problemem. Z początku musiałem mieć zamontowany mostek tuż nad sterami, ale dopiero po podniesieniu kokpitu o kilka centymetrów zaczęło to wszystko grać tak jak powinno i wygoda podczas zjazdów zdecydowanie się podniosła.
Jak to wszystko przekłada się na jazdę w dół? Jeśli szukasz kanapy, która wyrówna Ci wszelkie nierówności i sprawi, że będziesz jechał jak po asfalcie, dodatkowo prowadząc Cię za rączkę… to szukaj dalej. Produkt od NS Bikes jest uosobieniem korzeni firmy i czuć to w każdym momencie podczas prowadzenia roweru. Snabb z ochotą zaprasza do bardziej agresywnej jazdy i do zabawy rowerem na trasie. W wielkim skrócie można powiedzieć, że prowadzenie tego roweru jest dość surowe. Czy to źle? Zdecydowanie nie! Duch freeride’u nie umarł i ma się dobrze! Choć poszedł troszkę z czasem i zaczął korzystać z nowinek technologicznych…
Podczas kręcenia kolejnych kółek w bike parku czy na epickim singlu, zapewne zapragniesz w końcu coś „przyświrować” i Snabb jeszcze Ci to ułatwi. Prawdziwą siłę pokazuje na wszelkich hopkach, bandach czy muldach, ale również zjazdowe sekcje nie są mu straszne. Co prawda trzeba wziąć poprawkę, że zawieszenie posiada tylko 160mm skoku, ale z pewnością nie pozwoli wyrzucić Cię z siodła. Zawieszenie dobrze radzi sobie zarówno z małymi jak i dużymi nierównościami. Jednak musimy być też mocno skoncentrowani, gdy wlecimy w najeżoną korzeniami i kamieniami sekcję.
Tomasz Profic, 43RIDE:
Na samym początku nie wiedziałem czego oczekiwać po ramie NS Bikes Snabb. Czy będzie to kolejna nowoczesna endurówka, a może jednak zakamuflowana freeride’ówka? Po prawie roku jazdy jestem bliżej tego drugiego stwierdzenia i zdecydowanie nie jestem zawiedziony. Miałem okazję jeździć na rowerach, które dosłownie prowadzą Cię za rączkę i idealizują trasy, ale jakoś mi to nie do końca pasuje. Snabb oznacza po szwedzku „szybko” i zdecydowanie jest to dobra nazwa. Po prostu czuć, że jest to rower dla tych, którzy wolą pobawić się na trasach. Może czasem pojechać odcinek inaczej niż reszta, a na koniec skoczyć sobie z jednego miejsca na drugie. Oczywiście nie można zapominać, że wszystko to dostajemy z możliwością jazdy na miejscówce bez wyciągu.
Zawieszenie Snabba nie należy do tych z serii kanapowych, czuć tu więcej progresji i momentami nawet toporności. Jednak wtedy kiedy trzeba, to wyratuje Cię z opresji. Podczas tego sezonu byłem bardzo zadowolony z pracy ramy oraz jej trwałości i idiotoodporności (choć nie obyło się bez drobnych awarii typu samowykręcająca się śrubka zawieszenia). Dobierając do ramy odpowiednie komponenty jesteśmy w stanie zbudować naprawdę dobry rower, który zaskoczy swoją uniwersalnością, a przy okazji nie zrujnuje (tak bardzo) domowego budżetu. Gdybym miał wybrać ramę na kolejny sezon, to czy wybrałbym Snabba? Zdecydowanie tak i śmiało mogę go polecić wszystkim osobom szukającym uniwersalnej maszyny – zarówno tym ze starej szkoły, jak i świeżakom wkraczającym w otchłań enduro (choć może bardziej freeride’u?).
Specyfikacja roweru przez zdecydowaną większość sezonu prezentowała się tak:
rama | NS Bikes Snabb Carbon 2017 roz.M | 2526g |
karbonowy zacisk sztycy NS Bikes | 10g | |
oś tylna | 47g | |
neoprenowa osłona łańcucha | 16g | |
śrubki do dampera, hak tylny itp. | 54g | |
karbonowa osłona dolna | 22g | |
damper | Rock Shox Super Deluxe RC3 205x65mm metric trunnion | 452g |
stery | Cane Creek Forty ZS 44/56 tapered | 130g |
sztyca | PRO Koryak regulowana 120mm 31,6mm | 536g |
manetka | PRO Koryak I-Spec II | 33g |
pancerz | Unex | 60g |
siodełko | WTB Volt Carbon 135x260mm | 158g |
amortyzator | Fox 36 Float Factory FIT4 kashima 27.5" 2018 | 2000g |
błotnik | Mucky Nutz Face Fender | 22g |
mostek | NS Bikes Quantum Lite | 135g |
kierownica | PRO Tharsis Trail UD Carbon 800mm (przycięta do 770mm) | 219g |
chwyty | ESI Fit XC | 60g |
korby | Shimano Saint FC-M820 170mm | 756g |
zębatka | Argon Components TransAlp PRO 32t narrow-wide | 36g |
wkład suportu | Shimano Dura Ace SM-BB91-41 press fit | 55g |
pedały | HT MNS01T | 267g |
przerzutka | Shimano XT RD M8000 SGS 11spd | 278g |
manetka | Shimano XT SL-M8000 I-Spec II 11spd | 138g |
pancerz | Unex | 54g |
kaseta | Shimano XT M8000 11-46 11spd | 442g |
łańcuch | Shimano HG-X11 | 265g |
hamulec przód | Shimano XT M8000 1000mm | 263g |
tarcza przód | Shimano XT SM-RT76 180mm | 155g |
hamulec tył | Shimano XT M8000 1700mm | 279g |
tarcza tył | Shimano XT SM-RT76 180mm | 155g |
adapter tył | Shimano PM/PM SM-MA-F180P/P | 32g |
koło przód: | ||
obręcz | WTB Ci31 27.5" | 459g |
piasta przód | Hope Pro 2 Evo 15mm 32h | 179g |
szprychy | Sapim Laser Black | 140g |
nyple | Sapim | 32g |
opona | WTB Riddler TCS Light Fast Rolling 27.5x2.4" | 777g |
dętka | Tubeless z mleczkiem Juice Lubes | 50g |
koło tył: | ||
obręcz | WTB Ci31 27.5" | 459g |
piasta | Hope Pro 2 Evo 142x12mm 32h | 305g |
szprychy | Sapim Laser Black | 140g |
nyple | Sapim | 32g |
opona | WTB Riddler TCS Light Fast Rolling 27.5x2.4" | 777g |
dętka | Tubeless z mleczkiem Juice Lubes | 50g |
13253g | ||
pozostałe opony | Continental der Baron Projekt 27.5x2.4" | 934g |
Continental der Baron Projekt 27.5x2.4" | 934g | |
WTB Convict TCS Light High Grip 27.5x2.5" | 1069g | |
WTB Convict TCS Tough Fast Rolling 27.5x2.5" | 1240g | |
WTB Ranger TCS Light Fast Rolling 27.5x2.25" | 690g | |
WTB Ranger TCS Light Fast Rolling 27.5x2.25" | 690g |
—
Oficjalna strona: nsbikes.com
Dystrybucja: 7anna.pl
Sklep: shop.43ride.com, 9999zł
Zdjęcia: 43RIDE, Paweł Kostadinow 86studio