Przełom roku i sezon zimowy to najlepszy okres na generalny remont i przygotowanie sprzętu do nadchodzącego sezonu. Po dwóch udanych i ciężkich sezonach przyszła również pora na ogarnięcie mojego redakcyjnego Snabba. Jednak pomysł zakładał nie tylko odnowienie ramy, ale również kompletną zmianę kolorystyki, co w przypadku karbonowej ramy wcale nie jest takie proste.

Pacjent

Pacjentem została rama NS Bikes Snabb carbon, o której pisałem już jakiś czas temu w tym miejscu. W trakcie dwóch sezonów dorobiła się całkiem sporej ilości zadrapań i obtarć oraz jednego porządnego szlifa na główce. Rama nie była oklejona żadną folią zabezpieczającą, stąd też mnóstwo mniejszych lub większych rys pokazujących, że łatwego życia nie miała.

NS Bikes Snabb na koniec sezonu 2017 / fot. Paweł Kostadinow 86studio
Na zdjęciu pamiątka ze słowackiego Rużomberoka nie wyglądała tak źle..

Projekt

Pomysł od samego początku zakładał przemalowanie ramy na białą perłę. Grafika jednak była bardziej rozbudowana i zaprojektowana pod wykonanie hydrografiką. Jednak różne czynniki sprawiły, że ostatecznie wykonawca nie podjął się roboty i trzeba było szukać nowego rozwiązania, a przede wszystkim zmienić projekt na prostszy.

Z pomocą przyszedł Mikołaj prowadzący firmę Dreamworkers z Wrocławia. Szybkie ustalenie ogólnych szczegółów i rama już była w drodze ze stolicy na południe kraju.

Kolor pozostał ten sam, rama w białej perle, a link zawieszenia tak jak był w oryginale – czarna anoda. Jako, że link również miał kilka obcierek, to został tylko zaprawiony czarnym akrylem. W kwestiach graficznych miało być prosto:

  • naklejka „motywująca” spend more time on the trails na górnej rurze tuż za główką
  • napis NS Bikes na dolnej rurze – tu mieliśmy dylemat jak ma być umieszczony, ale z racji montażu fabrycznej osłony w dolnej części rury, zdecydowaliśmy się umieścić napisy po dwóch stronach ramy
  • wiewiór z Epoki Lodowcowej – początkowo miał trafić na rurę podsiodłową, ale ostatecznie dzięki znalezieniu odpowiedniego wzoru przez Mikołaja, trafił na najbardziej eksponowane miejsce – front główki
  • logo 43RIDE – drobny akcent na rurze podsiodłowej
  • logo Dreamworkers – podpis wykonawcy na dolnym lewym wahaczu po wewnętrznej stronie

Wykonanie

Nikt nie chce zdradzać swoich technik i patentów, więc musi Wam wystarczyć krótki opis kolejnych czynności wykonanych przy Snabbie ;)

Na początek rama została zmatowana, aby usunąć stary lakier i grafiki. Cały proces musiał odbyć się ręcznie ze względu na materiał ramy – gdyby było to aluminium, to spokojnie można poddać ramę szkiełkowaniu.

Kolejny etap to podkład epoksydowy plus dodatkowy podkład do tworzyw sztucznych (ponownie ze względu na karbon). Dalej idzie już prosto – lakier bazowy i bezbarwny.

Następnie nałożone zostały szablony do grafiki, które zostały wymalowane lakierem. Na sam koniec wszystko zostało przykryte lakierem bezbarwnym.

Efekt końcowy

Co tu dużo pisać… niech zdjęcia mówią same za siebie. Po głowie chodzi mi pomarańczowy Fox z przodu, który mógłby być ciekawym dopełnieniem zmiany kolorystycznej całego roweru, ale to plan na przyszłość.

Poznajecie jegomościa?
Logo 43RIDE umieszczone na rurze podsiodłowej
Napisy NS Bikes po dwóch stronach dolnej rury + folia ochronna
Motywacja!
Podpis autora na wewnętrznej części wahacza
NS Bikes Scrat :)


Oficjalna strona: dreamworkers.pl
Media: facebook