Za nami pierwsza część raportu z wizyty we włoskim mieście Livigno, więc najwyższa pora, aby przybliżyć Wam kolejną miejscówkę w regionie i zakończyć cykl drugą częścią.
Przez cały tydzień mieliśmy przyjemność zwiedzać lokalne trasy i pomimo dość niekorzystnej pogody, udało nam się pojeździć po prawie wszystkich trasach w dwóch najważniejszych ośrodkach rowerowych. W drugiej części przybliżamy ośrodek znajdujący się po drugiej stronie doliny, czyli Mottolino Fun Mountain.
Region Livigno
Livigno to niewielka miejscowość położona w samym sercu gór północnej Lombardii we Włoszech. Przez większość roku potrafi być odcięta od świata ze względu na śnieg, a tutejsze trasy narciarskie to prawdziwy klasyk europejskich miejscówek. A jak sprawy się mają w kwestiach rowerowych?
Do dyspozycji mamy dwa główne ośrodki narciarsko-rowerowe: Carosello 3000 oraz Mottolino Fun Mountain. Pierwszy z nich to single flow i enduro, podczas gdy Mottolino to typowy Bike Park. Dodatkowo warto zaznaczyć, że w skład kompleksu Carosello 3000 wchodzi również Sitas, czyli drugi wyciąg bezpośrednio z centrum Livigno. Warto dodać, że odbywa się tu także jeden z bardziej klimatycznych festiwali rowerowych, o którym pisaliśmy niedawno – Great Days.
Mottolino Fun Mountain
Mottolino to pierwszy Bike Park w Lombardii i znajduje się po wschodniej stronie doliny i oferuje aż 14 tras o zróżnicowanym stopniu trudności. Przy dolnej stacji kolejki (1816m n.p.m.) znajdziemy darmowy parking (dość szybko się zapełnia), treningową hopę na poduszkę, serwis rowerowy oraz wypożyczalnię. W trakcie naszego pobytu wokół stacji trwała budowa i dostęp był dość mocno ograniczony.
Na szczyt dostaniemy się gondolą, która wywozi nas aż na 2402m n.p.m., gdzie z kolei znajduje się restauracja oraz start wszystkich tras Bike Parku. Jest to również punkt startowy dla pieszych turystów, którzy do dyspozycji mają ogromne połacie terenu oraz mnóstwo pieszych szlaków turystycznych. Bike Park czynny jest codziennie w godzinach 9.00-17.00, ale sezon rowerowy jest dość krótki. W tym roku otwarcie nastąpiło 12-go czerwca, a koniec jazdy zaplanowano już 19-go września.
Trasy
1 Flow Line
Trasa niebieska/czerwona, flow line, długość 2500m, średnie nachylenie 11.4%
„Flow Line” to chyba najczęściej używana trasa w całym Bike Parku. Od samego startu pokazuje, że będzie się tu dużo działo i sprawia, że aż chcemy oderwać rower od ziemi. Z początku pokonujemy perfekcyjnie wykonane bandy oraz dużą ilość hop. Po dotarciu do strefy treningowej krzyżuje się na chwilę z niebieskim flow trailem „Take It Easy”, a po pokonaniu drogi wiodącej do przełęczy Eira, zabawa zaczyna się na nowo. Następnie trasa płynnie przechodzi w ścieżkę „First Ever”…
2 First Ever
Trasa czerwona, flow line, długość 1700m, średnie nachylenie 14.6%
Niestety w trakcie naszego pobytu nie mogliśmy nacieszyć się tą bardzo fajną linią. Wjazd był w remoncie, a zalegające na stoku błoto oraz rozmokła trawa skutecznie uniemożliwiały dostanie się do lasu – nawet wytyczonym przez budowniczych objazdem. Jeśli jednak odpuścimy kilkadziesiąt pierwszych metrów trasy, to możemy się tu dostać czerwonymi liniami „Chemical Water” lub „23”, które naturalnie łączą się z „First Ever”. W dalszej części znajdziemy mnóstwo flow, płynnych band, ciekawych technicznych elementów (np. zakręt z kamieni) czy bardziej wymagających sekcji.
3 DH 2005
Trasa czarna, downhill, długość 2200m, średnie nachylenie 15.4%
Jest to jedna z pierwszych tras zjazdowych zbudowanych w Bike Parku i stworzona została z myślą o Mistrzostwach Świata DH w 2005 roku. To właśnie tutaj Fabien Barel zdobył swój trzeci tytuł Mistrza Świata DH, a aktualny Mistrz Świata DH Greg Minnaar zdobył brązowy medal. Trasa jest zbudowana w starym stylu, jest bardzo szybka, wąska i miejscami bardzo stroma. Jak do tego dodamy ogromną ilość korzeni oraz technicznych sekcji, to otrzymujemy naprawdę bardzo wymagającą trasę.
4 Black Eye
Trasa czarna, downhill, długość 300m, średnie nachylenie 31.9%
„Czarne Oko” to zaledwie trzystumetrowy odcinek łączący trasy „First Ever” i „Take It Easy”. Ponad 30-stopniowe nachylenie sprawia, że nawet na tak krótkim odcinku bardzo dużo się dzieje (kamienie + korzenie gwarantowane), a poprawne zjechanie tej linii po deszczu graniczy z cudem.
5 B.B.
Trasa czarna, downhill, długość 180m, średnie nachylenie 29.9%
Podobnie jak „Black Eye” jest to łącznik pomiędzy „First Ever” i „Take It Easy”. Znajduje się dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej, więc jak przegapicie zjazd na „Black Eye”, to macie jeszcze szansę skorzystać z „B.B.”. Zaledwie 180 metrów linii na 30-stopniowym nachyleniu sprawia, że utrzymanie się na rowerze na tej stromej i śliskiej sekcji jest bardzo trudne.
6 Chemical Water
Trasa niebieska/czerwona, techniczna, długość 450m, średnie nachylenie 21.6%
Jest to dość płaska, ale wymagająca linia rozpoczynająca się w środkowej sekcji Bike Parku i kończąca się na linii „First Ever”. Znajdziemy tu kilka ciekawych sekcji z mnóstwem korzeni i ciasnych zakrętów. Posiada krótką odnogę w postaci trasy „23”, która jest lżejszą wersją czarnej trasy „Panet”.
7 Wild Sheep
Trasa czarna, techniczna, długość 548m, średnie nachylenie 21.3%
Czarna trasa rozpoczynająca się w środkowej sekcji Bike Parku i kończąca się w połowie linii „First Ever”. Znajdziemy na niej mnóstwo trawersów i ciasnych zakrętów, a do tego jest to dość wąska, naturalna ścieżka. Jeśli dołożymy do tego niezliczoną ilość korzeni i stromiznę, to otrzymamy jedną z bardziej technicznych tras w całym kompleksie.
8 23
Trasa czerwona, techniczna, długość 284m, średnie nachylenie 22%
Jest to krótka odnoga trasy „Chemical Water” i w założeniu jest prostszą wersją czarnej trasy „Panet”. A na pewno została wybudowana przez te same osoby. Znajdziemy na niej kilka ciekawych sekcji z ciasnymi i technicznymi zakrętami, a to wszystko na całkiem sporej stromiźnie.
9 Stoner
Trasa czerwona, flow line, długość 2000m, średnie nachylenie 13.4%
Jest to bodajże jedyna trasa w całym Bike Parku, która wymaga podjazdu do góry (jadąc z trasy EAS23) lub pokonania dość długiego odcinka drogą. Jak tylko dostaniemy się na start tego naturalnego flow traila, to czekają nas 2 kilometry wąskiego singla, który zapewnia mnóstwo frajdy z jazdy po naturalnych przeszkodach.
10 Panet
Trasa czerwona/czarna, flow line, długość 586m, średnie nachylenie 21%
Czarna odnoga trasy EAS23, która oferuje mnóstwo zabawy. Jest to naturalny flow trail, który jest bardzo szybki i wąski. Wszystko to sprawia, że trasa bardzo szybko się kończy i wyrzuca nas prosto do strefy northshore.
11 Take It Easy
Trasa niebieska, flow line, długość 4400m, średnie nachylenie 11.3%
„Take It Easy” to najprostsza trasa w całym kompleksie i jest idealna na pierwszy przejazd dnia. Miejscami naturalnie krzyżuje się ze ścieżką „Flow Line” oraz dotrzemy nią do strefy treningowej czy northshore. Jest to płynny flow line z małymi skokami i mnóstwem band. W dolnej części trasy nabiera mocniejszego charakteru oferując wąskie trawersy, odrobinę korzeni i stromizny.
12 EAS23
Trasa niebieska/czerwona, flow line, długość 4200m, średnie nachylenie 9.4%
Jedna z moich dwóch ulubionych tras w całym Bike Parku (pierwsza to „Flow Line”). Od samego początku jest bardzo szybka i oferuje sporo latania, a także bardzo dobrze wyprofilowanych, szerokich band. W dolnej części jest bardziej kręta i wolniejsza, jednak w jej leśnej części również można się świetnie bawić i korzystać z niesamowitej płynności trasy.
13 SIC58
Trasa czarna, flow line, długość 3100m, średnie nachylenie 17.5%
W skrócie można tą trasę scharakteryzować jako pro jump line. Składa się z dużej ilości freeride’owych elementów, mnóstwa hop i wyprofilowanych band. Jednak większość hop jest podwójna i nie posiada możliwości przejazdu lub objazdu. Znajdziemy na niej elementy trasy wykorzystanej m.in. podczas imprezy Suzuki Nine Knights MTB 2015.
14 Enduro Natural Trail
Trasa niebieska/czerwona, flow trail, długość 5600m, średnie nachylenie 9.9%
Łatwa, przyjemna i długa – te trzy słowa idealnie opisują trasę „Enduro Natural Trail”. Z początku jest ona dość płaska i wymaga trochę pedałowania, jednak im bardziej w dół, tym nabiera coraz fajniejszego charakteru. Znajdziemy tu mnóstwo flow oraz przyjemności z jazdy. Trasa idealna na rozgrzewkę lub po prostu do czerpania radości z jazdy.
Strefa treningowa i slopestyle
Jeśli wybierzecie trasę „Flow Line” lub „Take It Easy”, w rejonie przełęczy Eira znajdziecie strefę treningową. Składa się na nią linia slopestyle, która rozpoczyna się dropami (od 0.5m do 5m) i w sumie znajdziecie na niej kilkanaście dużych rozmiarów hop. Tuż obok zaplanowane zostały dwie linie mniejszych hop, które są idealne do nauki latania. Z kolei przy dolnej stacji kolejki znajduje się skok na poduszkę – można popatrzeć na akrobacje stojąc w kolejce do gondoli.
Strefa Northshore
Oddzielnych kilka słów należy się również drewnianej strefie northshore. Znajduje się ona kilkadziesiąt metrów powyżej dolnej stacji kolejki i trafimy na nią jadąc trasami m.in. „Take It Easy” czy „EAS23”. Składa się z kilku linii klasycznych drewien, jedne w pełni przejezdne, inne tylko dla ekspertów. Jeśli lubicie jeździć po northshore’ach zbudowanych w starym stylu, to z pewnością znajdziecie tu coś dla siebie.
Nasze wrażenia
Bike Park Mottolino to zdecydowanie miejsce warte odwiedzenia. W połączeniu z sąsiednim Bike Parkiem Carosello 3000, tworzy kompletną ofertę dla rowerzystów górskich, niezależnie od stopnia ich umiejętności i zaawansowania.
W samym Mottolino znajdziemy mnóstwo tras, których płynne przejechanie wymaga dłuższej chwili, bo nie dość, że trasy są długie, to zwłaszcza na czarnych liniach, trzeba się zastanowić jak pokonać daną przeszkodę. Niezależnie czy wybierzemy się na proste ścieżki czy na linie znane m.in. z Mistrzostw Świata DH z 2005 roku, to będziemy się dobrze bawić i z pewnością w naszych żyłach popłynie więcej adrenaliny.
Same trasy są dobrze utrzymane i na bieżąco konserwowane, choć można się przyczepić do braku siatek na drewnach (po deszczu jest wesoło). Wyciąg jest szybki, a przepustowość wystarczająca, aby nawet w najbardziej oblegany dzień nie czekać zbyt długo w kolejce. Świetnym pomysłem są strefy slopestyle czy northshore, które urozmaicają jazdę z góry na dół.
Minusy? W zasadzie tylko dość krótki sezon rowerowy w Livigno, który w Bike Parku Mottolino rozpoczął się w połowie czerwca, a skończy w połowie września. To niewiele, ale jeśli przyjedziecie tu na tydzień, to z pewnością nie będziecie się nudzić!
– Tomasz Profic, 43RIDE
Mottolino to zdecydowanie najlepszy Bike Park jaki dane było mi odwiedzić do tej pory. Duży wybór tras i bardzo duże ich zróżnicowanie zdecydowanie nie pozwalają się nudzić. Niestety nie starczyło mi sił i czasu, żeby sprawdzić każdy wariant zjazdu, ale i tak zabawa była przednia. Dobre wrażenie zrobiły świetnie „wyszejpowane” bandy i hopy. Trasy typu flow mają w sobie dużo płynności, nie tylko w nazwie. Tuż obok nich znajduje się też kilka linii w naturalnym stylu po korzeniach i kamieniach. Dodatkowo bardzo konkretnie ogarnięta sekcja slope/dirt. Black Eye pomimo, że krótki to oferuje konkretnie pionowe ścianki i sporo emocji, a na liniach Nortshore można też znaleźć kilka fajnych przeszkód.
Podsumowując, jest tu wszystkiego po trochu, od łatwych i przyjemnych linii na rozgrzewkę, po całkiem grube loty i techniczne strome zjazdy. Z pewnością można się tu bardziej wyszaleć niż w sąsiednim Carosello. Różnorodność i dopracowanie tras jest moim zdaniem największą zaletą miejsca. Mottolino i ogólnie Livigno to jedno z bardzo niewielu miejsc, do których chciałbym wrócić, na kilka dni jazdy.
Jako bonus, na koniec ostatniego dnia, wybraliśmy się trasą dla E-bike poza obręb samego Bike Parku, w stronę Val Mine. Trawers ten nie był może wybitny, ale już trasa doliną, ze schroniska z powrotem do Livigno po drugiej stronie rzeki, była świetna.
– Marek Chabros, 43RIDE
Co poza rowerem?
W Livigno nie samym rowerem człowiek żyje i znajdziemy tu mnóstwo przeróżnych atrakcji turystycznych skierowanych do całych rodzin. Jedną z takich rzeczy jest lokalny aquapark Aquagranda. Nie jest to może największy ośrodek w jakim byłem, ale jest tu wszystko co trzeba. Od strefy dla dzieciaków (ze zjeżdżalniami i wieloma atrakcjami), przez basen sportowy, aż na strefie Wellness & Spa kończąc (sauny, baseny, masaże, relaks). Więcej pomysłów na aktywny wypoczynek znajdziecie na oficjalnej stronie livigno.eu.
Zdjęcia: Aquagranda
Praktyczne informacje
- Trasa z Warszawy do Livigno to w zależności od wariantu około 1350km (~14h jazdy). My jechaliśmy przez Czechy i Austrię (pamiętamy o winietkach), a końcówkę przez Szwajcarię.
- Przy wjeździe od północy przez Szwajcarię jedziemy przez tunel (płatny ekstra 17CHF w jedną stronę), który w czasie naszego pobytu był w remoncie i czynny był tylko w godzinach 7.00-20.00. Dodatkowo tunel posiada tylko jeden pas ruchu i przejazd jest wahadłowy co 15 minut. Jak nie załapiecie się na przejazd, to czeka Was objazd ~90km i wjazd do Livigno od południa.
- Drugą opcją jest pojechanie przez włoskie wioseczki (uwaga, co wioska to fotoradar lub nawet kilka) i wjazd do Livigno od wschodniej strony przez Mottolino. Plusem takiej drogi jest szansa zaliczenia jednej z najpiękniejszych dróg Europy, nazywanej Królową Alp przełęczy Stelvio, która jest znana choćby z wyścigów Giro di Italia.
- Livigno jest strefą bezcłową, a to oznacza lepsze ceny m.in. na benzynę, alkohol, papierosy czy perfumy. Uważajcie tylko przy powrocie, słyszeliśmy że szwajcarska policja lubi sprawdzić limit zakupionego alkoholu ;)
- Generalnie ceny nie odbiegają zbytnio od tego co można spotkać w innych alpejskich miejscowościach. To oznacza, że obiad w restauracji zjemy w przedziale 5-20€/os.
- Z kolei ceny na wyciągi to różnią się one od zakresu obsługi. Możemy wykupić bilet dzienny tylko do Bike Parku Mottolino w cenie 34€ lub na cały region Livigno za 40€. W ofercie jest dużo różnych opcji, a można pełen cennik można znaleźć w tym miejscu.
- W kwestii noclegu, to my zatrzymaliśmy się w Hotelu Garni La Suisse 4****. Przy wykupieniu pełnego wyżywienia do wyboru mamy kilka partnerskich restauracji, co wydaje się być bardzo ciekawą opcją.
- Jeśli już o jedzeniu mowa, to uważajcie na godziny. Bardzo mało restauracji ma otwartą kuchnię przez cały dzień i jeśli chcecie zjeść coś bardziej treściwego, to celujcie raczej w godzinach do 15.00 na lunch oraz od 19.00 na późny obiad. Obowiązkowo spróbujcie lokalnych potraw… no i oczywiście prawdziwej włoskiej pizzy!
- Ograniczenia związane z pandemią koronawirusa COVID-19 na początku sierpnia nie były zbyt uciążliwe. Gdzieniegdzie zapytali nas o szczepienia/testy oraz wymagane były maski w pomieszczeniach. Aktualne ograniczenia zawsze warto sprawdzić przed wyjazdem na stronie polskiego MSZ.
- Podobnie jak w ośrodku Carosello 3000, również i Mottolino posiada własną aplikację Mottolino App. Dzięki aplikacji będziesz zawsze na bieżąco z nowinkami ze świata Mottolino, otrzymasz zniżki i udogodnienia we wszystkich punktach partnerskich, od schronisk na szczycie po après ski i niektóre sklepy w Livigno.
- Przy dolnej stacji gondoli można znaleźć budkę oficjalnego fotografa Bike Parku, czyli Dirty Bikes Photo. Codziennie od 14.00 na trasach można spotkać fotografów, od których za drobną opłatą można potem odkupić kilka kadrów. Cena pojedynczego zdjęcia to 8€ (w pakiecie 3szt. 20€).
O regionie Livigno
Livigno to miejscowość we włoskim regionie Lombardia, leżąca na wysokości 1809m n.p.m., posiadająca 31 wyciągów narciarskich sięgających wysokości prawie 2800m i znana głównie ze świetnych warunków do uprawiania sportów zimowych. Usytuowana jest w dolinie pomiędzy dwoma górami, na których działają dwa ośrodki narciarsko-rowerowe: Carosello 3000 na zachodzie i Mottolino Fun Mountain na wschodzie.
Oficjalna strona: livigno.eu
Media: facebook, twitter, youtube, instagram
Ośrodki rowerowe: Carosello 3000, Sitas, Mottolino Fun Mountain