Od ponad 17 lat Red Bull District Ride wyróżnia się na tle innych zawodów slopestyle’owych z diamentowej serii FMB World Tour. Wyjątkowe i wyróżniające się dystrykty District Ride dają zawodnikom szansę zaprezentowania swoich umiejętności we wszystkich rodzajach jazdy.

Szymon Godziek na Red Bull District Ride / zdjęcie: Bartek Woliński

W tym roku nie będzie inaczej. Pięć dystryktów z pewnością sprawdzi umiejętności riderów z każdego stylu jazdy. To nie jest tylko tor do slopestyle’u, ale prawdziwe zawody kolarstwa górskiego, które wymagają umiejętności jazdy po skateparku, latania na hopach i skakania z dropów, a także pokonywania technicznych przeszkód. Szósta edycja zawodów Red Bull District Ride rozrosła się i ewoluowała wraz z rozwojem rowerowego slopestyle’u. Zawodnicy oraz fani nie mogą się już doczekać nowych przeszkód, które połączone będą z prawdziwymi klasykami, takimi jak drop z murów zamku Kaiserburg czy hopa Big Air na środku rynku starego miasta. Zawody odbędą się już w następną sobotę trzeciego września, a wieczór wcześniej odbędzie się konkurs na najlepszy trik.

Szymon Godziek, Red Bull District Ride / zdjęcie: Sebastian Marko

Gdy chcesz zbudować unikalny tor, potrzebujesz najlepszego projektanta, który jest jednym z najbardziej kreatywnych riderów w całej historii, a zarazem jest zwycięzcą pierwszej imprezy z serii District Ride. Aaron Chase zna doskonale wymogi, które stawiane są przed torami, które muszą pozwolić riderom na pokazanie pełni swoich możliwości.

W 2005 roku Red Bull District Ride był dosłownie wszędzie. Drop z zamku był ogromny, a potem była sekcja skateparkowa, a to oznaczało, że tak naprawdę potrzebowałbyś dwóch różnych rowerów, aby w pełni wykorzystać tor.

W trakcie tegorocznych zawodów wzięliśmy pod uwagę fakt, jakich rowerów będą używać zawodnicy i jakie triki będą chcieli wykonać, więc zaprojektowaliśmy tor trochę pod nich, ale pamiętając o wizualnej oprawie dla kibiców. Zapowiadają się naprawdę fajne zawody i mam nadzieję, że zawodnicy poczują ich magię oraz klimat.

Jako zawodnik zawsze skupiałem się na rzeczach, które są nowe, inne i zapadające w pamięć. W tej chwili jest wielu zawodników, którzy robią niesamowite rzeczy, ale wszystko może się zlać w jedność, gdy będą robili podobne triki. Także liczę na indywidualność i oryginalność!

Aaron Chase

Zobaczcie zresztą sami, czego mogą spodziewać się zawodnicy podczas tegorocznych zawodów Red Bull District Ride w Norymberdze:

1. Dystrykt zamkowy

Pierwsza sekcja zaczyna się w tym roku trochę inaczej. Zawodnicy startować będą odwróceni tyłem do miasta i jako pierwszą przeszkodę, będą mieli do pokonania quater. Tuż po nim znajdzie się legendarny już 6-metrowy drop z murów zamku Kaiserburg. Ta przeszkoda wymagać będzie nie tylko sporo odwagi, ale również precyzji, ponieważ trzeba będzie perfekcyjnie dobrać na nią prędkość.

2. Dystrykt box

Drugi dystrykt rozpoczyna się od step downa Domino’s Pizza, który z pewnością będzie idealną przeszkodą do pokazania swoich umiejętności. Następnie trasa wiedzie wąską ulicą Untere Schmiedgasse, gdzie naprzeciwko pomnika Albrechta-Dürera znajdować się będzie step-up step-down. Przeszkoda ta może być przejechana na dwa razy lub jak to uczynił Tomas Lemoine podczas Red Bull Joyride, na raz. Z pewnością w tej sekcji zawodnicy będą mogli wykazać się swoją kreatywnością i pomysłowością. 

3. Dystrykt skateparkowy

Po dotarciu na plac Sebalder, na zawodników czekać będzie kompletnie nowa przeszkoda Specialized doubel quater pipe, która umiejscowiona będzie w cieniu kościoła Sebaldus. Zawodnicy wjadą na nią z lewej strony przez pierwszy quater, a następnie wpadną w drugi quater i zakończą skokiem w lewo na hip. Tym samym otrzymujemy aż trzy miejsca na triki, które prowadzą prosto na plac przed miejskim ratuszem, gdzie znajdować się będzie ostatnia przeszkoda z tego dystryktu – step-up na most ABUS.

4. Dystrykt dirtowy

W tym roku sekcja dirtowa będzie główną częścią trasy i to właśnie tu spodziewane są najciekawsze i najtrudniejsze triki. Sekcja składać się będzie z trzech ciągle rosnących hop, z których największa będzie miała prawie cztery metry wysokości. Całość zakończona będzie quaterem, po którym zawodnicy zostaną zabrani windą na wielki finał trasy.

5. Dystrykt big air

Po krótkiej jeździe windą, zawodnicy będą musieli złapać oddech i zjechać z ostatniego piętra miejskiego ratusza. A to wszystko naprzeciw kilkudziesięciu tysięcy widzów zebranych na głównym placu Hauptmarkt. Rollin ulokowany na wysokości 15 metrów prowadzi do wysokiego na dwa metry wybicia z drewnianej bali, po której znajduje się lądowanie prowadzące wprost na 4-metrowe wybicie finałowej hopy. To właśnie na niej rozegrany zostanie piątkowy konkurs na najlepszą sztuczkę.

Prawdziwym wyzwaniem dla sędziów będzie poprawna ocena całego przejazdu. Aby im to zadanie ułatwić, w pierwszych czterech dystryktach będzie można zdobyć tyle samo punktów. W tej części trasy dodatkowo będzie oceniana płynność przejazdu – od zamku Kaiserburg, aż pod drzwi windy ratusza miejskiego. Sekcja big air z kolei będzie miała największy wpływ na notę i posiadać będzie aż 20% całościowej oceny.

W sumie siedmiu sędziów będzie oceniać przejazd według takich kryteriów jak wysokość, trudność, różnorodność, wykonanie i progresywność.

Transmisja z zawodów przeprowadzona zostanie przez Red Bull TV. Dostępny będzie polski komentarz w wykonaniu Macieja Kiwaka i naszego redaktora naczelnego, Tomasza Profica. Zapraszamy!

Zobacz także listę zawodników na zawody Red Bull District Ride 2022.