12-rzędowa grupa Shimano XT oficjalnie zadebiutowała w czerwcu tego roku i z miejsca stała się bardzo pożądaną alternatywą dla produktów konkurencji. Tuż po premierze do naszej redakcji trafił kompletny zestaw i od razu przystąpiliśmy do testów montując napęd w rowerze Yeti SB6. W trakcie sezonu dokonaliśmy zmiany maszyny i redaktora, więc koniec sezonu XT’ek spędził u Marka w jego rowerze Specialized Enduro. Jak w trakcie minionego półrocza spisywała się 12-rzędowa grupa Shimano? Przeczytajcie dalej!

Testy rozpoczęliśmy w rowerze Yeti SB6…
…a skończyliśmy używając Specialized Enduro / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Napęd Shimano XT M8100

Nowa generacja napędu Shimano XT serii M8100 w stosunku do poprzedniczki, serii M8000, doczekała się kilku znaczących zmian. Oczywiście najważniejszą z nich jest dwunasty bieg, ale warto też zwrócić uwagę na mocowaną centralnie zębatkę, kasetę o zakresie przełożeń sięgającą 510% czy większe kółeczka w przerzutce. Co jeszcze? Przyjrzyjmy się jak w trakcie całego sezonu spisywały się poszczególne komponenty.

„I belive I can fly…”

Korba i zębatka

Korba Shimano XT M8100 to dobrze znana konstrukcja i w stosunku do poprzedniej serii została lekko odświeżona. Wykonana została w dobrze znanej i stosowanej od lat technologii Hollowtech II, czyli z wykuwanego aluminium, pustego w środku i ze zintegrowaną osią.

Korba nie miała lekkiego życia, co widać zwłaszcza po folii ochronnej / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Nowością jest natomiast sposób mocowania zębatki, która teraz posiada mocowanie typu direct mount. Oznacza to, że jest ona przykręcana bezpośrednio do korby za pomocą jednej nakrętki (klucz otrzymujemy w zestawie). Sama zębatka wykonana została w technologii Narrow Wide, co przez japońskiego producenta zostało określone jako technologia Dynamic Chain Engagement. Warto zwrócić uwagę, że regulacja linii łańcucha odbywa się tutaj poprzez… zmianę korby, która występuje w trzech wersjach (szczegóły w pierwszej prezentacji).

Korba wykonana jest w dobrze znanej technologii Shimano Hollowtech II / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Manetka i przerzutka

Nowa manetka Shimano XT M8100 wyposażona została w technologie:

  • Instant Release – dwustopniowa zmiana „kliknij i puść” została wyeliminowana i teraz linka zwalniana jest natychmiast po naciśnięciu dźwigni, co przyspiesza zmianę przełożenia.
  • Multi Release – jest to system zmiany kilku przełożeń naraz, dzięki czemu można zmienić dwa przełożenia jednym ruchem dźwigni.
  • 2Way Release – dźwignia działa w dwie strony, a więc zrzucenie przełożenia może odbywać się poprzez użycie kciuka lub palca wskazującego.
Dźwignie manetki posiadają specjalne gumowane wstawki dla zwiększenia komfortu użytkowania / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Na dźwigniach zmiany przełożeń znajdziemy specjalne gumowane wstawki, które mają zwiększyć komfort i wygodę użytkowania. Mocowanie manetki może być zrobione na dwa sposoby, albo klasyczną obejmą, albo tak jak w naszym przypadku, poprzez zintegrowanie z klamką hamulca za pomocą standardu I-Spec EV. Takie połączenie umożliwia nie tylko szeroki zakres regulacji (14mm na boki oraz 60st kąt nachylenia), ale również dobrze wygląda.

Przerzutka Shimano XT M8100 / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Tylna przerzutka również doczekała się kilku aktualizacji. Przerzutka wykorzystuje technologię Shadow RD+, czyli popularne sprzęgło. Co ważne jego regulacja w końcu nie wymaga rozkręcania układu i odbywa się za pomocą małego klucza imbusowego. W stosunku do poprzedniego modelu powiększone zostały kółeczka w wózku, do rozmiaru 13t.

Przerzutka spisywała się dobrze w każdych warunkach pogodowych / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Ustawienie wózka w przerzutce Shimano XT M8100 jest banalnie proste. Od wewnętrznej strony została naniesiona linia, wg której ustawiamy odległość wózka od kasety – proste i skuteczne rozwiązanie, dzięki czemu na pewno będziemy mieli dobrze ustawioną przerzutkę względem kasety. Znajdziemy tu również specjalny ogranicznik wózka Bump Stopper, który ma za zadanie redukować uderzenia łańcucha o ramę.

Marek, Macedonia i kompletna grupa Shimano XT M8100 / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Kaseta i łańcuch

Najważniejszą zmianą w kasecie oprócz dwunastego biegu jest nowy bębenek. Specjalnie na potrzeby nowej 12-rzędowej grupy opracowany został bębenek w standardzie Micro Spline, a to oznacza koniec kompatybilności z grupami o mniejszej ilości przełożeń. W dniu premiery występował również problem z dostępnością piast, poza Shimano w ofercie takie bębenki miały tylko marki DT Swiss oraz Industry Nine. Jednak z czasem marka rozluźniła swoje wymagania dotyczące licencji i od nowego roku piasty z Micro Spline dostępne będą m.in. w ofercie Hope.

12-rzędowy napęd Shimano XT M8100 w pełnej krasie / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Przejście na nowy bębenek podyktowane było głównie chęcią zastosowania najmniejszej zębatki w rozmiarze 10t. Z kolei największa tarcza w kasecie to aż 51t, co daje nam zakres przełożeń rzędu 510%!

Dotychczasowy bębenek stosowany przez Shimano, model SRAM XD oraz Shimano Micro Spline / zdjęcie: bikerumour.com

Sama konstrukcja kasety to dobrze znany pająk, na którym umieszczonych zostało 10 koronek, a dwie największe wykonane zostały z aluminium.

Kaseta o zakresie 10-51t jest naprawdę ogromna! / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Zarówno zębatki kasety jak i łańcuch wykonane zostały w technologii Hyperglide+. Wg producenta jest to aż o 1/3 szybsza zmiana przełożenia oraz mniejsze szarpnięcie podczas zmiany. Również płytki łańcucha doczekały się małego udoskonalenia i są teraz delikatnie ścięte na krawędziach, aby zwiększyć płynność zmiany przełożeń.

Ile to waży?

Podsumowanie

Pierwsze wrażenie z 12-rzędową grupą Shimano XT było bardzo pozytywne. Po pierwsze w końcu doczekaliśmy się przystępnej cenowo dwunastki od japońskiego giganta, a po drugie jakość wykonania i kultura pracy pozytywnie mnie zaskoczyły. Pierwszy montaż w testowym Yetiku również przebiegł bezproblemowo, żeby nie powiedzieć zaskakująco. Dlaczego? Wyjęliśmy komponenty z pudełek, założyliśmy i praktycznie bez jakiejkolwiek regulacji całość była gotowa do użytku.

Shimano wpadło na bardzo prosty pomysł, aby na wózku przerzutki umieścić znacznik odchylenia wózka od kasety. Dzięki temu odpowiednie ustawienie przy ogromnej tylnej zębatce w rozmiarze 51t nie sprawia żadnego problemu i wystarczy tylko odpowiednio wykręcić śrubkę regulacyjną. Zakres przełożeń kasety 10-51t jest odpowiedni do każdych zastosowań, a w połączeniu z przednią zębatką narrow wide 32t z całą pewnością nie zabraknie nam przełożeń zarówno przy jeździe w dół jak i pod górę. Kaseta montowana jest na nowy standard bębenka micro spline, który obecnie sprawia trochę problemów użytkownikom z powodu małej dostępności piast z tym standardem. Na szczęście Shimano złagodziło swoje restrykcyjne podejście do licencji i wraz z sezonem 2020 dostępność tego rozwiązania powinna być dużo większa.

Korby są dość lekkie i na tyle sztywne, że w końcu mogłem z czystym sumieniem zrezygnować z mojego ulubionego Sainta, na rzecz lżejszego brata XT. Firmowo jest ona zabezpieczona folią, ale polecam ją od razu usunąć oraz nakleić większą i grubszą. Duży plus należy się za mocowaną centralnie zębatkę – całość konstrukcji jest prostsza i po prostu lepiej wygląda. Z kolei minus za regulację linii łańcucha poprzez wymianę korby na inny model, a nie jak u konkurencji poprzez zębatkę z odpowiednim offsetem.

Trochę obawiałem się jak będzie działać zębatka narrow wide od Shimano, ale po całym sezonie wciąż pewnie trzyma łańcuch na miejscu, który ani razu nie miał nawet ochoty się uwolnić. Kilka ciepłych słów należy się również manetce, która dla mnie jest bardzo wygodna, choć mogłaby chodzić troszkę lżej. Gumowane dźwignie zwiększają komfort użytkowania, a możliwość zbijania przełożeń po kilka naraz czy dwukierunkowa dźwignia to miły i praktyczny bonus. Sama zmiana przełożeń jest pewna i szybka, a kultura pracy od początku użytkowania była bardzo wysoka. Dla niektórych osób problemem może być bardzo długi wózek przerzutki, który w końcu doczekał się większych kółeczek 13t czy sposób prowadzenia przewodu (odstaje trochę bardziej niż w poprzednich modelach).

Podsumowując, jeśli chcecie zmienić napęd na 12 rzędów i szukacie dobrej grupy osprzętu, która nie zrujnuje Waszego portfela, to zestaw Shimano XT serii M8100 powinien być waszym pierwszym wyborem. Dla mnie to koniec przygody z XT’kiem, ale tylko dlatego, że w moje ręce wpadł najnowszy – bardziej budżetowy – zestaw SLX serii M7100.

– Tomasz Profic, 43RIDE
Redaktor Tomasz podczas testów.

Praktycznie całą jesień 2019 spędziłem w Macedonii i od samego początku wiedziałem, że będę miał tam co robić na mojej endurówce. Dosłownie na chwilę przed wyjazdem dostałem kompletną nową grupę Shimano XT M8100. Przekładka była robiona trochę na biegu, ale ostatecznie udało mi się sporo pojeździć nowym, dwunastorzędowym Shimano, w konkretnych górskich warunkach. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to sam napęd. Rozpiętość tylnej kasety 10-51 połączona z pojedynczym blatem 32t robi wrażenie. Nawet na stromych podjazdach można było spokojnie i powoli napierać dalej i jechać tam, gdzie z moim oryginalnym napędem (SRAM GX 10-42 + 30t) musiałbym już zejść z roweru. Całość ma też swój minus. Mianowicie jest nim przerzutka, która to obsługuje, jest gigantyczna i wygląda jakby szorowała prawie dolnym kółkiem po ziemi.

Tereny, po których poruszałem się przez ponad 2 miesiące, to głównie dzikie górskie ścieżki najeżone skałami. Oczywiście nie obyło się bez wygięcia haka przerzutki, a na samej przerzutce widać już ślady styczności z macedońską przyrodą. Co ważne, sama zmieniarka jest cała i poza wizualnymi otarciami nie czuć na niej luzów. Kolejną ważną funkcją jest sprzęgło, które w na spokojnie utrzymywało bez problemu łańcuch na swoim miejscu. Jest nawet opcja jego regulacji, ale po tych dwóch miesiącach jazdy w dość ciężkich warunkach dla sprzętu, nie było takiej konieczności i nadal jest cicho i pewnie. Z pracy i precyzji przerzutki nie jestem jednak do końca zadowolony. Od samego początku bardzo często musiałem używać regulacji, aby zachować dobre działanie i dalej idealnie nie było. Możliwe, że to przez zmianę całego systemu “na szybko”, chwilę przed wyjazdem. Dodatkowo na miejscu po prostu nie miałem czasu ani sprzętu, aby się temu dokładniej przyjrzeć. Po pełnym zimowym serwisie dam jej drugą szansę…

Zaletą systemu jest na pewno możliwość zbijania o 2 przełożenia w dół, czego nie miałem w swoim SRAMie. Osobiście jednak średnio przypadł mi do gustu kształt manetki i pomimo ogromnego zakresu regulacji w nowym systemie Shimano, nadal lepiej się czuję z manetką konkurencji. Kolejnym ważnym elementem jest korba – lekka i sztywna, taka jak powinna być. Obawiałem się dość mocno wszędobylskich kamieni. Przy moim dość nisko położonym suporcie i braku żadnej osłony czy pod zębatką (ktoś może wie czemu Spec zrobił tylko 2 mocowania ISCG  zamiast 3?), czy na ramionach, słyszałem co i raz metaliczny dźwięk, ale poza powierzchownymi rysami brak oznak zmęczenia. Kojarzę też dwie sytuacje, kiedy to spory kamień spod koła uderzył w zębatkę z łańcuchem, ale oba te komponenty wyszły na szczęście z tego całe. Nie widać nigdzie nadmiernego zużycia i obyło się bez awaryjnego skuwania czy innych kombinacji.

Podsumowując, uważam że był to bardzo wymagający test dla sprzętu i na szczęście napęd dał radę zarówno na kompletnie dzikich ścieżkach położonych ponad 2000 m n.p.m., ale też przy mojej ulubionej gondoli na Vodno, która dawała dostęp do dwóch przygotowanych tras i masy różnych dzikich ścieżek w całej okolicy. Sprawdził się również na macedońskich zawodach zjazdowych, w których udało mi się objechać kilku lokalnych riderów, a także paru Serbów i Bułgarów ;)

– Marek Chabros, balkanyrudej.pl
Marek podczas macedońskich wojaży / zdjęcie: balkanyrudej.pl

Testowany 12-rzędowy napęd Shimano XT serii 8100 można kupić w naszym sklepie shop.43ride.com:
manetka 215zł, przerzutka 399zł, kaseta 539zł, łańcuch 159zł, korba 559zł, zębatka 328zł.

O marce Shimano

Misją założonej w 1921 roku firmy Shimano jest umożliwienie klientom bliższego kontaktu z naturą, wspieranie ich w realizacji pasji oraz promowanie nowego stylu życia. Dlatego pragniemy tworzyć wyjątkowy osprzęt i odzież przeznaczone dla rowerzystów. Możemy pochwalić się niemal stuletnim doświadczeniem w opracowywaniu cieszących się międzynarodową renomą komponentów rowerowych. Jesteśmy dumni, że nasze produkty prowadzą do zwycięstwa kolejne pokolenia sportowców i zapewniają nieograniczone możliwości poznawania świata na rowerze

Oficjalna strona:
shimano.com
Media:
facebook, instagram, twitter, youtube