Dokąd zmierza rowerowa moda? Enduro, jak każdy odłam kolarstwa ma swoje trendy i podobnie jak w modzie ulicznej zmieniają się pobudki z jakich kupujemy wybrane marki.

Jeszcze 10 lat temu zachwycaliśmy się zagranicznymi ciuchami i jaskrawymi kolorami. Zachodnia odzież wydawała nam się dodawać więcej skilla, często też była lepsza pod kątem technicznym, a znane logo dodawało punktów do bycia prosem. Z biegiem lat uległo to jednak ogromnej zmianie.

 Wraz ze wzrostem świadomości riderów, które dotyczą zarówno ekologii jak i etyką produkcji coraz chętniej sięgamy po rodzime marki. Wspieramy firmy szyjące w kraju i jesteśmy dumni z tego że nasi rowerowi znajomi nas ubierają. Rzeczy szyte w Polsce w niczym nie odbiegają już od zachodnich marek, a oferują za to dodatkowe korzyści. 

Jeśli nie znasz hasła marki Bimber Bike “Pędzimy w Beskidach” to chyba jesteś nowy, i to nie tyle w internetach, co na górskich, czy bikeparkowych szlakach. Charakterystyczne czarne, a od niedawna też białe i czarno-białe jerseye z imieniem czy ksywką na plecach to już codzienny widok wśród fanów MTB.

Mieliśmy w tym sezonie przyjemność testować dwa komplety. Nasza pierwszą opinię na ich temat przeczytasz tutaj: 1 LOOK

Damski zestaw odzieży BIMBER.Bike

Tworzymy ubrania i akcesoria nierozerwalnie związane z przyjemnością pędzenia na rowerze. Budujemy również wspierającą się społeczność ludzi kochających sport i dbamy o zrównoważony rozwój regionu.

BIMBER.BIKE

Jersey

Bardzo wygodne jerseye z kieszonką na karnet są perfekcyjnie uszyte. Wysoka jakość produktów wyczuwalna jest we wszystkich produktach marki Bimber. Ergonomiczny kołnierz sprawia że bardzo dobrze leżą pod szyją, także podczas jazdy – co nie jest takie częste w rowerowych ciuchach. Tkanina BIMBRAMTM faktycznie okazała się nie do zdarcia (chociaż nie mieliśmy wątpliwego szczęścia testowania ich na glebach). Rękawy mieszczą ochraniacze na łokcie, a przód przyciąga uwagę złotą (a skromną) nazwą marki w wersji męskiej, a damskiej – beskidzkim czortem oraz hasłem przewodnim. Istotne jest też, że nadruki nie schodzą ani nie pękają przy praniu i wirowaniu w pralce. Rękawy są długie, dzięki czemu podczas jazdy na rowerze nadgarstki nie świecą golizną.

Jednym z najważniejszych atutów marki Bimber jest jednak personalizacja. Zamawiając jersey możesz wybrać jeden z 3 wariantów (stylów) w jakich twoje imię, nazwisko czy ksywka znajdzie się na plecach, a także wyjątkową rowerową tarcze z bliskimi Ci symbolami. Te dodatkowe punkty do skilla są w cenie jersyey’a!

Bimber wie, że na rowerze czasem zdarza nam się porządnie wyglebić i oferuje też powypadkową wymianę jerseya z 40% rabatem.

Damski jersey 5010 – Ania

Jersey czarny jak beskidzka noc idealnie wpisał się w trendy w tym sezonie. Po kolorowych latach w stylu disco w modzie rowerowej nastał czas czerni i stonowanych barw. Jest on wykonany z czarnej tkaniny (a nie zadrukowany czernią) dzieki czemu przy rozciąganiu nie przebija biały, kolor nie schodzi też w praniu, ani nie bleknie na słońcu. Jersey jest bardzo wygodny, nie krępuje ruchów, ale co najważniejsze jest perfekcyjnie wykonany. Zawsze zwracam na to uwagę i nie ma się tu do czego przyczepić. Ma standardową grubość, na pewno w mega upalne dni będzie w nim dość ciepło, ale za to dobrze ochroni przy ewentualnej glebie. Ogromnym plusem są też niezniszczalne nadruki.

Damskie szorty S52

Męski jersey 7885 – Wojtek

Pewnie nie pamiętacie (tak, jestem stary) serialu „Cudowne lata” i typowo amerykańskiej stylówki Kevina, protagonisty serialu z końca lat 80’tych. Cóż, mam ją nadal w pamięci, zawsze o takiej marzyłem i gdzieś na przestrzeni czasu udało mi się nawet taką „bejsbolówę” zdobyć ale to nie było to. Tym chętniej przyjąłem do wiadomości zadanie, które postawiono przed nami na początku tego roku – test kompletu odzieży BIMBER, z taką właśnie koszulką… Bimberką :)

Krój jak ma się rozumieć kupiłem oczami od razu, jak z funkcjonalnością? Aaa bardzo dobrze ma się i ona, przyjemny w dotyku, nieco grubszy niż klasycznie poliestrowy, oddychający materiał przepuszczający wilgoć. Wzmocnione szwy, nieco przedłużony tył koszulki lepiej zasłania lędźwie. Odblaskowy personalizowany (możecie mieć tam swoje imię, ksywę czy co tam chcecie) nadruk poprawiający bezpieczeństwo w trakcie wieczornych powrotów z lasu – to kolejne ficzery „Bimberki”. Tylna kieszeń to już w jersey’owym świecie, praktycznie standard, jednak ta jest na „krzesiwo i hubkę” i ja to bardzo szanuję :) Również ergonomiczny kołnierz „wycięty” w inny sposób niż te klasyczne, pełnia komfortu w ciągu całego dnia na rowerze, niby to samo a jednak inaczej – Lubię to!

Męski jersey 7885 – Bimberka ;)

Szorty

Szorty zaskoczyły nas… brakiem zamka w rozporku! Wydało się to nieco dziwne, ale okazało się zupełnie bezproblemowe. Przynajmniej w ciepłe letnie dni. Tkanina jest mocno rozciągliwa dzięki czemu szorty są bardzo wygodne. Zapewnienie o dużych kieszeniach nie są wyssane z palca (system ZnikWMig™), wygodnie wozi się nawet duży telefon i nie przeszkadza on podczas pedałowania. Najlepszym ficzerem spodenek jest jednak magnetyczna klamra FIDLOCK® . Odpina się ją jednym ruchem, a pasek do niej przytwierdzony pomaga regulować pas. Dodatkowym zabezpieczeniem są też trzy zatrzaski, wybieramy akurat te aktualnie pasujące do naszego obwodu. Na boku spodenek znajdziemy tajemniczą pętelkę. Jest ona mega prostym, a praktycznym dodatkiem. Możemy na nim powiesić kask, szczękę, czy nawet szorty po ściągnięciu. Długość do kolan jest idealnie w punkt, nie pojawia się brzydka przerwa pomiędzy szortami a ochraniaczem nawet podczas największych akrobacji. Jeśli jednak masz nietypowy wzrost to marka Bimber oferuje bezpłatne skrócenie nogawek!
Kolejnym plusem szortów jest hydrofobowa powłoka, która chroni przed błotem i wodą, ale także przyspiesza czyszczenie.

Damskie szorty S52 – Ania

Szorty mają mega wygodną tkaninę. Jest na niezwykle elastyczna, a przecież ostatnie o czym chcemy myśleć podczas jazdy to skrępowane ruchy niczym mumia. Długość też wypada idealnie przy połączeniu z ochraniaczami. Mam 175 cm wzrostu i zazwyczaj szorty są na mnie przykrótkie. Podobnie jak jersey szorty są w kolorze głębokiej czerni i nie tracą nasycenia. Można je prać w pralce i wirować a wszystkie gumowane nadruki pozostają całe. Mają świetny krój, nie są kalką modelu męskiego co często zdarza się w przypadku damskich szortów. 

Damskie szorty S52

Męskie szorty S72 – Wojtek

Szorty to poważna sprawa, mam wrażenie że BIMBER potraktował ten temat bardzo serio. Nie wiem jak było w poprzednich wersjach jednak w otrzymanej do testów, bardzo spodobały mi się trzy rzeczy:

  • nieco wydłużona nogawka, lekko za kolano mieszcząca pod sobą nawet duże ochraniacze
  • mocny materiał, sprawiający na pierwszy rzut oka wrażenie płótna żeglarskiego jednak elastycznego i wodnego w kontakcie ze skórą, istnieje spora szansa że nie rozedrą się w kroku po 2, 3 a może nawet 4 sezonach..
  • magnetyczne zapięcie od FIDLOCK, noo to jest SZTOS :)

Brak rozporka jest dla mnie dość kontrowersyjny, może dlatego że pierwszy raz spotykam się z takim rozwiązaniem i nie mam do niego pełni zaufania? Cóż… Niby wszystko jest tutaj OK i nie ma się do czego przyczepić ale nie próbujcie siadać na krześle w restauracji, w samych spodenkach bez majtek bo jest szansa że wam kukułka zrobi „kuku” i odleci ;)

Męskie szorty S72

Bluza

Bluza to wersja cywilna wykonana w 90% z bawełny. Bardzo ciepła, rozpinana i z kapturem w której można się ukryć przed zimnem tego świata. Z powodzeniem spisze się także na rowerze. Duży kaptur mieszczący kask, przepastne kieszenie na wszystko i typowo bimbrowy design z wizerunkiem czorta. To taka bluza w której można się zanurzyć siedząc przy ognisku o rowerze. Niezbędnik każdej rowerowej szafy, a może tez zadać szyku na mieście.

Bluza damska V51 – Ania

Bluza to idealny dodatek dla kogoś komu jest zawsze zimno (mnie!). Duży, oversize’owy krój, przepastne kieszenie, ciepłe wykończenie misiem w środku i kaptur do tego. Spisze się także na rowerze, choć raczej w zimne dni. Jedyny minus jaki dostrzegam to mocne wycięcie pod szyją – w zimne dni trochę wieje.

Bluza damska V51

Męska bluza V71 – Wojtek

Cywilne ubrania zawsze spoko, zwłaszcza po wieczornym powrocie z gór i powrocie na parking, do samochodu kiedy trzeba się przebrać by chociaż trochę wyglądać jak człowiek. W razie potrzeby obszerny kaptur bez problemu zmieści pod spodem kask. Przyjemny w kontakcie ze skórą materiał, ogrzeje Cię wieczorową porą a pojemne kieszenie zmieszczą w sobie nie tylko krzesiwo i hubkę ale chatkę na kurzej stopce jeśli zajdzie i taka potrzeba :) Generalnie MEGA fajny odzieżowy gadżet, który przyda się zarówno na rower jak i do biesiad przy ognisku wieczorową porą.

Męska bluza V71

Wszystkie produkty marki Bimber zostały uszyte w Beskidach. Marka wspiera lokalnych producentów – nawet zamki w kieszeniach są produkowane niedaleko Szyndzielni.

Emaliowany kubeczek Bimber – bardzo przyjemny dodatek do całego outfitu. Przydaje się szczególnie jesienią i zimą kiedy termos z ciepłą herbatą na stałe gości w plecaku. Podobno wskazuje drogę w Beskidach i podobno można go przetopić na zębatkę ;)

O marce BIMBER

BIMBER to marka z serca Beskidów – Bielska-Białej. Tworzymy ubrania i akcesoria nierozerwalnie związane z przyjemnością pędzenia na rowerze. Budujemy również wspierającą się społeczność ludzi kochających sport i dbamy o zrównoważony rozwój regionu.

Oficjalna strona: bimber.bike
Media: facebook, instagram

=