Odkąd w rowerach górskich na szeroką skalę zagościły karbonowe obręcze, użytkownicy zaczęli rozumieć, że potrzebują dodatkowej ochrony przed uszkodzeniem drogocennej części. Standardowe opony z grubymi ściankami nie zapewniały odpowiedniej ochrony, więc szybko na rynku pojawiła się luka, która została wykorzystana przez kilka firm.

Wkładki do opon zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu, a producenci zaczęli prześcigać się w rozwiązaniach i wymyślaniu koła na nowo. Jednym z graczy, który dołączył do wyścigu jest włoska marka Effetto Mariposa, która stworzyła swoją wkładkę Tyre Invader.

Wkładka do opon Effetto Mariposa Tyre Invader.

Na czym to polega?

Wkładka do opon to dodatkowa warstwa twardej pianki, która umieszczana wewnątrz opony i w założeniu ma chronić obręcz przed uszkodzeniem podczas mocnego uderzenia, np. poprzez najechanie na kamień.

Włosi wykonali swój produkt z pianki EVA, która doskonale znana jest w przemyśle rowerowym. Tutaj dodatkowo wykorzystano piankę o strukturze zamkniętych komórek, dzięki czemu jest ona odporna na silne uderzenia przy minimalnych uszkodzeniach własnych. Dodatkowo zamknięte komórki sprawiają, że wkładka nie wchłania uszczelniacza wewnątrz opony. Specjalne wycięcia w środku (układają się w napis Effetto Mariposa – Tyre Invader) sprawiają, że płyn swobodnie przemieszcza się wewnątrz opony i bez problemu może zadziałać w razie potrzeby. Całość jest w płaskim kształcie, co sprawia, że wkładka powinna równo się ułożyć w oponie.

Ogólna zasada działania wkładek do opon działa tak.

Małym bonusem w korzystaniu z wkładki jest dużo łatwiejsze wstrzelenie opony, ponieważ boczne ścianki są rozpychane. Dodatkowo można jeszcze troszkę zejść z ilości ciśnienia powietrza w oponie. Minusem jest natomiast utrudniony montaż opony na feldze.

Rozmiary

W komplecie dostajemy dwie wkładki, które dostosowane są domyślnie do koła w rozmiarze 29″. Jeżeli potrzebujemy Tyre Invader’a w mniejszym rozmiarze, to wystarczy użyć ostrego nożyka i dociąć w miejscu znaczników do rozmiaru 27.5″ lub 26″. W kwestii szerokości obręczy, to możemy wybierać spośród czterech szerokości.

Tyre Invader dostępny jest w czterech rozmiarach:

  • Tyre Invader 40 – zewnętrzna szerokość obręczy 20-30mm, szerokość opony 1.5-2.1″
  • Tyre Invader 50 – zewnętrzna szerokość obręczy 25-35mm, szerokość opony 2.1-2.4″
  • Tyre Invader 55 – zewnętrzna szerokość obręczy 30-40mm, szerokość opony 2.25-2.6″
  • Tyre Invader 60 – zewnętrzna szerokość obręczy 35-50mm, szerokość opony 2.5-3.2″

Ja wybrałem do testu model Tyre Invader 50, który docięty został do rozmiaru koła 27.5″. Wkładka bez docięcia waży dokładnie 77g.

Waga pojedynczej wkładki Tyre Invader 50 to dokładnie 77g.

Instalacja

Montaż wkładki Effetto Mariposa Tyre Invader jest dziecinnie proste w teorii, a praktyce… no cóż… z początku poleciało trochę słów :) Jednak jak już znajdziecie sposób, to jest to bardzo proste, choć i tak trochę bardziej uciążliwe niż samo montowanie bezdętkowych kół.

Połączenie wkładki wykonane jest za pomocą zwykłych plastikowych zipów.

Gdy już mamy dociętą do odpowiedniego rozmiaru wkładkę należy ją połączyć. Tutaj producent wykorzystał najprostsze plastikowe zipy (4 szt w zestawie). Następnie wkładamy całość do środka opony zwracając uwagę by odpowiednie szerokie wycięcie znalazło się przy wentylu, a połączenie zipami naprzeciw.

Przed włożeniem wkładki warto ją troszeczkę rozciągnąć.

Przed włożeniem wkładki warto ją trochę rozciągnąć w rękach co zapewni troszkę lepsze ułożenie. Podczas naciągania rantu opony dość trudno jest ściągnąć całość do środka obręczy, więc po prostu musimy użyć więcej siły, a w razie potrzeby pary dodatkowych rąk. Po wszystkim pozostaje tylko wstrzelenie opony oraz zalanie układu płynem uszczelniającym, np. Effetto Mariposa Caffe Latex. W tym miejscu trzeba nadmienić, że producent zaleca dodanie ok. 30ml więcej, tak w razie czego.

Na koniec zostaje już tylko założenie rantu opony, co jest trochę utrudnione.

Nie miałem jeszcze okazji korzystać z wkładek do opon, więc totalnie nie wiem czy mam spodziewać się innego czucia opony czy nie. Z całą pewnością całość jest wyczuwalnie sztywniejsza i wydaje się po prostu mocniejsza. Na początek założyłem wkładki Tyre Invader do mojego drugiego zestawu kół z aluminiowymi obręczami. I tak ich nigdy nie oszczędzałem, więc teraz tym bardziej będą miały ciężko. Czy wykorzystam wkładki również do karbonowego zestawu? Obowiązkowo!

Podczas instalacji z początku miałem sporo problemów, ale gdy tylko znalazłem sposób, to wszystko poszło szybko i sprawnie. Z całą pewnością jednak założenie opony do końca jest znacznie trudniejsze i wymaga więcej siły i uwagi. Pierwsze testy już za kilka dni, więc zobaczymy co i jak.

ps. Muszę przyznać, że sama nazwa Tyre Invader mnie po prostu urzekła i od razu nasunęła odpowiednie skojarzenia z legendarną już grą arcade Space Invaders. Wycięte sylwetki potworków tylko to potwierdzają!

– Tomasz Profic, 43RIDE

Specyfikacja:

  • wkładka wykonana z pianki EVA
  • nie pochłania uszczelniacza
  • obejmuje rozmiar kół 26-29″
  • dostępna w czterech rozmiarach: 40, 50, 55, 60
  • waga: 53-92g (testowy egzemplarz Tyre Invader 50 – 77g)
  • cena: 95-150zł
No dobra, przyznać się, kto nie grał w Space Invaders?

Oficjalna strona: effettomariposa.eu
Dystrybucja: bikeline.pl
Sklep: shop.43ride.com