Najbardziej utytułowany polski zawodnik w kolarstwie grawitacyjnym już w sobotę w Nowej Zelandii wystartuje w pierwszej rundzie Mistrzostw Świata Crankworx Slopestyle FMBA. Z imprezy Crankworx Rotorua Slopestyle in Memory of McGazza dostępna będzie transmisja na żywo.

Szymon Godziek rozpoczyna walkę o tytuł Mistrza Świata Slopestyle
Szymon Godziek, Crankworx Whistler 2017

Rowerowe zawody Crankworx World Tour od dawna cieszą się wielkim prestiżem w kolarstwie grawitacyjnym, ale od tego sezonu zyskają jeszcze większe znaczenie. Organizatorzy tej imprezy wraz z Freeride Mountain Bike Association (FMBA) ogłosili bliższą współpracę i stworzyli nową serię, która zastąpi diamentową rangę zawodów FMB oraz Crankworx Slopestyle World Tour. Tym samym powstał cykl Crankworx FMBA Slopestyle World Championship, czyli oficjalne Mistrzostwa Świata. Seria składać się będzie z czterech przystanków. Pierwszy z nich już w sobotę w Nowej Zelandii.

Szymon Godziek rozpoczyna walkę o tytuł Mistrza Świata Slopestyle

Jednym z kandydatów do walki o podium w MŚ będzie Szymon Godziek. Sklasyfikowany na czwartym miejscu w rankingu FMB World Tour Polak z pewnością zrobi wszystko, aby już w pierwszych zawodach sezonu zająć jak najwyższe miejsce.

Szymon Godziek:

Crankworx Rotorua to mój ulubiony przystanek całej serii. Kilka lat temu została tam zbudowana najlepsza trasa slopestyle’owa. Głównym budowniczym była legenda MTB Kelly McGarry, który swoje wieloletnie doświadczenie wykorzystał do stworzenia najpłynniejszej i najbezpieczniejszej trasy, jaka kiedykolwiek powstała w cyklu Crankworx. W zeszłym roku opuściłem ten przystanek, ale w tym roku zamierzam pokazać moje najlepsze tricki. Czuję się dobrze na moim nowym rowerze od NS Bikes i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to może to być wspaniały początek sezonu.

Konkurenci Szymona na pewno też będą bardzo mocni. W gronie faworytów do zwycięstwa wymieniani są Brandon Semenuk, Brett Rheeder i Nicholi Rogatkin – ta trójka zdecydowanie najbardziej namieszała w ubiegłym roku na slopestyle’owej scenie.

Tak wyglądały zawody w 2017 roku:

Łącznie w puli nagród całego sezonu mistrzostw świata znajduje się 200 tys. dolarów. Jeżeli zawodnikowi uda się wygrać 3 spośród 4 przystanków serii, czego nie dokonał jeszcze nikt w historii, to na koniec sezonu otrzyma dodatkowy czek na kwotę 25 tys. dolarów. Kolejna runda odbędzie się w czerwcu w Innsbrucku.

Relację na żywo oraz z odtworzenia z całych zawodów będzie można oglądać za darmo na platformie Red Bull TV. Początek transmisji LIVE już w piątek 23-go marca o północy.